niedziela, 17 sierpnia 2014

applause



A imię  jego 40 i cztery
Bo wypija 44  kieliszki  a potem zmienia lokal
Bo 40 i czwarta kreska na ścianie mówi uarenotthefather
Bo 40 i 4 dni w roku lewitujesz na l4
Bo 40 i 4 rata
Bo 44 kilo
Bo to i tamto bo po nic bo wypada
Bo 40 i 4 antydepresanty przed snem

poniedziałek, 28 października 2013

deteriora sequor

Schematy
takie bezpieczne mądre wygodne dobre blizniemu miłe
i co z tego że bez pomysłu
bez wiary w to, że każdy oddech ma  w sobie coś twórczego
jeśli raz to dwa i trzy
i tak do znudzenia

podążaj ścieżką jasna i udeptaną
bezsmak zabijając szeptem paolo
a jeśli pod powiekami zamarzysz o piaskowej burzy
to pośrodku niczego nic ci nie grozi
nic nie wytrąci cię z rytmu

bo
jeśli cztery to pięć i sześć
a im więcej na plecach tym ciężej zboczyć z marszu
krok za krokiem tak jak przykazała
mama sąsiadka gazeta wybiórcza

do celu
tego który ktoś nalepił ci na czoło w dniu urodzin
nadając imię po dziadku

nie rozglądaj się na boki, nie spoglądaj pożądliwie
bo trawa u sąsiada zawsze bardziej zielona

idź
światełko już czeka

niedziela, 1 września 2013

syreny

No właśnie, syreny alarmowe.
Siedzę sobie z maseczka na twarzy pochłonięta obieraniem dwudziestego piątego ziemniaka, ewentualnie jestem w trakcie Bardzo Ważnej Służbowej Rozmowy i nagle bam! rozlega się wycie.
Niewiadomo skąd.
Niewiadomo gdzie.
I niewiadomo PO CO.

Pierwsze sekundy reakcji to myśl -  o jeżu wszyscy zginiemy.
Sekundy kolejne - hmmm, na P.O. była przecież tabelka z sygnałami, jeden krótki dwa długie to chyba chlor...hmmm...

i tak sobie siedzę i obieram i rozmyślam i niewiem czy już umarłam,czy mam biec do schronu (i czy w maseczce -  bo jak ginąć to pięknym, czy bez? i w ogóle GDZIE ten schron!!)

myśl trzecia - a moze to jakieś dożynki, święto Kota albo międzynarodowa defilada jamników?

czas leci a ja obieram, syrena wyje.

myśl czwarta -  nieee no gdyby to był nalot to już dawno byłoby po wszystkim
myśl piąta -  a może włączę radio? Może tam krzyczą ze wojna, że kosmici, że koniec świata? a ja tu sobie obieram spokojnie, kompletny ignorant rzeczywistości -  bez telewizji, radia, abonamentu i elementarnej wiedzy (bo kto np. jest prezydentem Krakowa?)

czas leci, ziemniaki się skończyły
syrena milknie
niebo dalej niebieskie
trawa zielona
chyba nic się nie stało

O co w tym wszystkim chodzi?

poniedziałek, 11 lutego 2013

szkic



Nasz czarno biały tak pięknie moralny świat
Wyzwolenie i kure*stwo
Homo i hetero
Tlen i CO2
Pięknie poustawiane parami
Niewiadomo po co
Po dwóch stronach barykady
Nowy lepszy świat
Nasz czarno biały tak pięknie moralny świat
oszalał
na punkcie 50 odcieni szarości

niedziela, 30 grudnia 2012

mowa trawa



Pozostaw pomnik trwalszy niż ze spiżu
W sercach twoich 545 przyjaciół
Mów o sobie
Pisz o sobie
Twórz własny poemat Homera
O codzienności niezwykłej i heroicznej
O pięknych rogalikach i za ciasnych butach
O wszystkich twoich wschodach i zachodach

Bo jeśli tylko przestaniesz
Zapomną

Słowa nie są na wagę złota
Słowa są po to by robić hałas
Nie muszą cię słuchać
Muszą cię
Słyszeć
Dopóki brzęczysz im w uszach
Jesteś.

czwartek, 13 grudnia 2012

uczta



Proszę usiądź przy stole cudzych pomysłów.
Gościć ciebie to prawdziwa przyjemność,
nigdy nie wybrzydzasz
i uśmiechasz się tak pięknie.
Smukła jak zawsze.
Bo kradzione nie tuczy.

środa, 24 października 2012

kamuflaż



Moja i twoja motywacja
Skierowana prosto w oblicze świata.
Uśmiech promienny wyjęty z szuflady specjalnie na tę okazję
Spiłowane kły i miękki kark

Moja i twoja motywacja w każdym geście
W każdym przepraszam-nic-się-nie-stało
W każdym niech-pani-siada

Moja i twoja motywacja
Spod przymkniętych powiek i zaciśniętych szczęk
Warcząca słodko
Jak-się-cieszę-że-cię-widzę

Moja i twoja motywacja
zasługująca na szczególne potępienie.